środa, 27 marca 2013

Człowiek Puma

Prawie jak Christopher Reeve w Supermanie!

Człowiek Puma. Czy naprawdę trzeba pisać coś więcej? Sam tytuł wywołuje uśmiech na twarzy. Wyobraźcie sobie, że nagle podbiega do was aztecki kwadratogęby człek i wyrzuca was z okna. Wierzcie lub nie, ale dokładnie coś takiego przytrafiło się głównemu bohaterowi Pumaman! Po wylądowaniu dowiaduje się on, że nie był to zamach na jego życie a jedynie test, który ma mu pokazać, że jest superbohaterem. Panie i Panowie - tutaj się nie ma co rozpisywać. Pumaman to idealny film do pooglądania z przyjaciółmi przy piwku. Drewniane aktorstwo, niezwykle idiotyczna fabuła i "oryginalna" muzyka rozbawią was do łez! Więc zapomnijcie o filmach takich jak X-Men: Pierwsza Klasa, Mroczny Rycerz Powstaje czy Hellboy: Złota Armia - Człowiek Puma to jedyny superbohaterski film, jaki warto mieć na półce.

Co za kupa.

Ulubiony cytat:
"Each man is a God. Each man is free" 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz